Strona główna / Na Temat / Kamil Pivot podsumowuje rok. Bez fajerwerków, za to z dystansem i planem na dalej

Kamil Pivot podsumowuje rok. Bez fajerwerków, za to z dystansem i planem na dalej

Koniec roku to dla Kamila Pivota moment na spokojne podsumowanie, bez wielkich deklaracji i bez potrzeby robienia szumu. W swoim wpisie raper wraca do 2025 roku jako czasu przejściowego – bez dużych premier, ale z wyraźnym poczuciem, że coś się klaruje.

Wydawniczo pojawił się tylko jeden numer, „Szweda”, potraktowany raczej jako rozbieg przed tym, co ma nadejść. Lepiej wypadły koncerty – kilka występów, w tym dwa wyprzedane, utwierdziły go w przekonaniu, że formuła łącząca rap z narracyjną, niemal stand-upową formą ma sens.

W dalszej części wpisu Pivot dzieli się tym, co go ostatnio zajmuje: muzyką, filmami, serialami i refleksjami nad tym, jak bardzo sposób odbioru kultury zmieniły algorytmy i krótkie formy wideo. Z jednej strony widzi ich siłę, z drugiej – wyraźnie tęskni za dłuższymi, spokojniejszymi formami wypowiedzi.

Całość zamyka zapowiedź kolejnego etapu twórczego. Bez konkretów, bez dat – raczej sygnał, że w 2026 roku pojawi się nowa muzyka, za którą stoi większa pewność i spójna wizja.

Cały wpis poniżej:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *