Recenzja – O.S.T.R. – Życie Po Śmierci

ostrzycie

Life After Death In PL

Tytuł Życie Po Śmierci jest nam znany dzięki Biggiemu, była to jego druga solowa płyta. Nie tak dawno w Polsce odbyła się premiera albumu „Życie Po Śmierci” autorstwa łódzkiego rapera Adama Ostrowskiego. Nie jeden powie że to kalka amerykańskiego „Life After Death” ja jednak gorąco polecam naszą polską wersję.

Wydanie krążka jest podobne do tego z poprzedniej płyty pt. „Podróż Zwana Życiem”, pudełko a w nim książeczki oraz klasyczne mniejsze z płytą w środku, książeczki z tekstami oraz bardzo ciekawe cztery okładki, coś w stylu zdjęcia rentgenowskiego. Dwie z nich przedstawiają OSTRa, na jednej ma zamknięte oczy, na drugiej znów otwarte, trzecia to rentgen płuc a na czwartej znajduje się syn rapera Ostry junior I, wydaje mi się że ma to związek z podzieleniem płyty na cztery rozdziały, dlatego właśnie tyle okładek. Prawie bym zapomniał o karcie, jest to oświadczenie woli, zgoda na pobranie po śmierci tkanek i narządów do przeszczepu.

OSTR nie tak dawno zmagał się z ciężką chorobą płuca, która wywarła na niego wielki wpływ o czym usłyszymy na płycie. Raper przybliża nam w tekstach ciężki dla niego okres od początku, przez najmroczniejsze dni aż do czasu w którym wyzdrowiał. Dlatego te cztery rozdziały noszą nazwy: Jak to się zaczęło, Czarny film…, Wyjście na prostą, Repatriacja mocy. Najbardziej spodobały mi się teksty pt „ Spowiedź” oraz „WudźTangClan”.

Za produkcję kolejny raz odpowiada znane nam Killing Skills, bity obfitują w efekty syntetyczne oraz te samplowane. I znowu zachwycające „WudźTangClan” gdzie bit zmienia się za każdym razem gdy raper opowiada o gatunku muzyki, który w danym momencie opowiadania słyszał OSTR.

To że styl nawijki rapera jest jednym z lepszych w kraju a Łodzianin bawi się na podkładach głosem jak tylko jest możliwe wiemy wszyscy, raz szybko raz wolną czyli coś do czego jesteśmy już przyzwyczajeni.

Tak naprawdę wielkie zmiany zaszły u OSTRa w nim, jako człowieku, rapuje o tym jak przewartościował swoje życie oraz nawyki.

Gościnnie występują Playground Zer0, Steve Nash, Sacha Vee oraz niespodziewanie dla niektórych syn rapera Ostry Junior I. Nie można od niego zbyt wiele wymagać jeśli chodzi o flow bo jest po prostu młody i dopiero się ukształtuje, lecz jeżeli tekst napisał sam w co ciężko jest uwierzyć to wróży mu to świetlaną przyszłość w rapie, chyba że nie pójdzie tym torem.

Ciekawostką jest również „Życie Po Śmierci Snap Jazz Edition” wokale podłożone pod całkiem inne podkłady.

Mimo że płyta jest inna niż amerykańska to jednak „Life After Death”

Polecam zapoznać się z twórczością OSTRa i bez skrupułów przyznaję płycie 4/5 w skali dykty.

Napisał red. Sebastian aka. Bakuś