Recenzja – DJ Decks – Mixtape 5

14572726_1111418635611107_1049910332_o

„Szpitale… Karawany… Niemcy, plecy grubych ryb…”

 

Mam przyjemność recenzować produkcję jednego z najbardziej znanych Djów w Polsce, jakim jest Dj Decks. Swoją popularność zawdzięcza m.in. z długoletniej pracy w zespole Slums Attack. Tego Pana nie trzeba już bardziej przedstawiać. Dj Decks Mixtape 5 to długo zapowiadana płyta na którą czekał chyba każdy słuchacz rapu. Album powstawał aż 3 lata, lecz wydaje mi się, że jest to spowodowane dużą ilością gości, osób z którymi producent współpracował na tym projekcie.

 

Na płycie znajdziemy 12 kawałków, tworzących jedno opowiadanie, co dla samych raperów mogło być niełatwym zadaniem przy etapie nagrywania materiału, a co dopiero dla Decksa który nad wszystkim musiał czuwać. Mixtape został bardzo ciekawie wydany, gdyż oprócz płyty znajdziemy w środku także komiks przedstawiający to samo opowiadanie, które znajduje się na płycie. Równoczesny odsłuch płyty oraz czytanie komiksu to wspaniała sprawa, a sam koncept zasługuje już na ogromny szacunek. Opowiadanie to ciężki etap w życiu pewnego mężczyzny, dużo niewiadomych i niewyjaśnionych spraw, zatargi z policją, bandytami oraz obecność narkotyków czy też pieniędzy.

 

Bity którymi uraczył nas producent nie prezentują nowoczesnych trendów, a raczej to czym zdążył przyzwyczaić dawno temu: sporo sampli w towarzystwie syntetycznych dzwięków oraz basu, czy w przyadku dwóch kawałków – gitary. Moim zdaniem warstwa muzyczna to kawał dobrej roboty.

 

Raperzy którzy mieli zaszczyt znaleźć się na projekcie to po kolei : Paluch, Cira, Poszwix, Bezczel, Obywatel MC, RDW, Brahu, Rufuz, Małach, Koras, Fu, Juras, Pono, Kuba Knap, Stasiak, Ten Typ Mes, Kękę, Lukasyno, Kali, Ero, Kosi, Ry23, Śliwa, Gandzior, Vnm, Kaczor, Oxon, Słoń, Sarius, Pyskaty, Pih, Sokół, OSTR oraz Kroolik Underwood.

Każdy z nich zostawił jakąś cząstkę na projekcie, swój własny styl i flow. Uważam że jedni zrobili to lepiej, drudzy ciut gorzej, ale niemożliwym przy takiej ilości artystów jest trzymanie równego poziomu.

 

Kolejność jest tutaj z pewnością nieprzypadkowa – gdyby układ raperów opowiadających historie w swoim stylu był inny wydźwięk opowiadania z pewnością by się różnił (choć byłby może równie ciekawy). Częste zwroty akcji i duża dawka adrenaliny tworzą naprawdę bardzo pasjonującą i ekscytującą opowieść.

 

Mixtape 5 oceniam na 5/5 w skali Dykty, gorąco polecam ten projekt.

Recenzje napisał red. Sebastian