Myślenie to również sztuka
Początek stycznia to taki czas na rynku, w którym niewiele się dzieje. Dlatego to idealny okres na nadrobienie płyt jeszcze z poprzedniego roku. O jednym z takich albumów będziecie mieli okazje tu poczytać, a cofniemy się aż do listopada. W pierwszej połowie miesiąca wychodzi druga solowa płyty Agi Walczak pt. Sztuka Myśli. Album trudno jednoznacznie sklasyfikować jako hip hopowy, ale Aga z pewnością mogłaby nie jednej raperce na rodzimej scenie, pokazać jak się go robi..
Sztuka Myśli to 10 utworów o soulowo-rapowym zacięciu. Aga Walczak bardzo dobrze odnajduje się we współpracy z hip hopowcami, o czym świadczą zwrotki gościnne. Przy wstępnym przesłuchaniu nasuwają mi się skojarzenia z Erykhą Badu. Czy Agę Walczak można nazwać jej polskim odpowiednikiem? Z pewnością obie panie łączy burza włosów na głowie (Mam nadzieję, że wokalistka nie obrazi się za to porównanie), ale czy muzyka?.

Dzieło dopracowane
Płyta powstawała długo, bo pierwsze wzmianki o „Sztuce myśli” pojawiły się już w styczniu 2021 roku. To wtedy pojawił się pierwszy singiel „Zamykam się”, który trafił na płytę. Świadczy to o tym, że na albumie znajdziemy materiał z szerokiego przedziału czasowego. Jednak w żaden sposób nie sprawia to, że płyta jest „nieświeża”, a teksty „przeterminowane”. Jak mówi sama Aga Walczak „Album to zbiór myśli, wniosków, piękna i sztuki w każdym tego słowa znaczeniu”. Tekstowo album jest bardzo uniwersalny i nie zestarzeje się za rok, dwa czy nawet pięć.
Aga Walczak silnie skupia się na warstwie lirycznej i robi to bardzo umiejętnie, przez co „Sztuka myśli” jest bardzo treściwa. Wokalistka ma bardzo dobry warsztat i lekkość w wyrażaniu myśli. Dzięki temu teksty mimo naszpikowania treścią nie są toporne.
Aga jest bardzo autentyczną wokalistką, z której mocno bije zajawka do muzyki. Na „Sztuce myśli” usłyszymy sporą ilość partii śpiewanych, w których lubuje się artystka. Nie ma co się dziwić, posiadając głos stworzony do tej mieszanki gatunkowej.

Raperzy mogą pozazdrościć podkładów
Bity, które wykorzystuje artystka, można śmiało użyć na stricte hip hopowym albumie. Mają one klasyczne brzmienie, gdzie na pierwszy plan wysuwa się perkusja. Muzyka jest przyjemna dla ucha lekka i relaksująca. Dzięki czemu zawsze będzie idealna pora, aby posłuchać „Sztuki myśli”.
Wokalistka sama sobie jest „sterem, żeglarzem i okrętem”. Jej samozaparcie pozwala pisać i wydawać płyty, grać koncerty z całym zespołem oraz samodzielnie prowadzić swoje social media. To sporo, a mimo tego w żadnym z utworów nie czuć zmęczenia materiału, a wyłącznie lekkość. Materiał to relaksująca kompozycja, w której nie znajdziemy ciężkich klimatów, równocześnie nie jest infantylna. Niesie ze sobą dobry vibe i pozytywnie nastraja. „Sztuka myśli”, to interesująca pozycja z 2022 roku, na którą warto zwrócić uwagę. Zresztą warto śledzić dalsze poczynania Agi Walczak, bo z pewnością jeszcze o niej usłyszymy.
Ocena w skali Dykty 4,5/5