„Lepiej późno niż wcale”
Lepiej późno niż wcale, czyli recenzja albumu Bezczela – Słowo Honoru. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego dopiero teraz ta recenzja wychodzi na światło dzienne, może tak miało być.
Słowo Honoru to drugi solowy album białostockiego rapera, członka znanej wszystkim Fabuły.
Bez bitów nie ma muzyki, a bez tej nie ma Dykty. Produkcją zajęli się : Poszwixxx, Świerzba, Marek Kubik, BobAir, Rockets Beats, SoDrumatic, Welon oraz Kaszpir. Za gramofony odpowiedzialni są DJ Perc, DJ Gondek oraz DJ Danek. Moim zdaniem najbardziej przypadnie wam do gustu produkcja Świerzby pod numerem 3, do utworu Siła umysłu #Joseph Murphy.
Niektóre spokojniejsze, niektóre mocniejsze, wszystkie tworzą kawał dobrej produkcji.
Słowo Bezczela trafi bez wątpienia do sporej masy ludzi, bardzo dużo tekstów motywujących do działania, które doskonale wpasowały się pod te mocniejsze brzmienia. Są również teksty refleksyjne jak Lukrowany Fałsz, oraz takie w których Bezczel się rozlicza, znakomitym przykładem jest utwór pt. Nie Miej Za Złe Mi. Jeżeli macie swoje ulubione teksty jakiegoś artysty to nie miejcie za złe mi, ale osobiście bym o nich zapomniał i skupił się na tych od Bezczela.
Nawijka białostockiego rapera powalała na kolana już na wcześniejszych produkcjach takich jak te Fabuły, poprzedniej solowej A.D.H.D, czy też na wspólnej płycie z Kobrą Styl Bezczela jest Bene Natus, lecz jak każdy inny musiał dojrzeć, załapać progres, a ten od początku płyty jest mocno zauważalny. Doskonałe przyśpieszenia, sylabowanie, zwolnienia wraz z bitem tworzą sidła z których nie da się uwolnić, a nawet charakter i dusza Husarza może tu nie wystarczyć.
Goście których artysta zaprosił na swoją drugą solową płytę to: Zeus, Kroolik Underwood, Grizzlee, Kaen, PTP oraz Fabuła. Do Gustu przypadła mi zwrotka Zeusa i wspaniały jak zwykle refren w wykonaniu Kroolika Underwooda, co nie znaczy że reszta gości nie pokazało klasy.
Osobiście gorąco polecam wam tą płytę, i wierzcie mi nie ma takich, którzy by się zawiedli na tej produkcji. Jeżeli nie całość, to może jeden kawałek, ale każdy znajdzie coś dla siebie. Daję wam na to Słowo Honoru, również na to że ta płyta jest jedną z lepszych w roku 2014. Jeszcze długo będzie gościć w mej pamięci.
OCENA 4,5/5 w skali Dykty.
Napisał Red. Sebastian K. aka Bakuś