Miuosh o funduszu wsparcia: On nie pomaga mi, a mojej firmie

Miuosh to raper, któremu najbardziej się „dostało” za bycie beneficjentem programu Funduszu Wsparcia Kultury. Ministerstwo przyznało mu 2 mln złotych – najwięcej wśród rapowych twórców.

Zaraz po ujawnieniu informacji w mediach na rapera wylała się fala hejtu i gróźb. Fani wypominali mu, że w jednym z wywiadów mówił, o tym że gdyby przestał zarabiać pieniądze starczyły by mu do końca życia. Mimo tego złożył wniosek o pieniądze.

Raper na swoim profilu dodał obszerne wideo z wyjaśnieniami. Jak informuje „wbrew zaleceniom PRowców” postanowił odezwać się w tej sprawie.

Te pieniądze nie są na działalność artystyczną, a na wsparcie firm eventowych, które nie zarabiają od marca” – tłumaczy raper. Miuosh zarzuca mediom szczucie na artystów, bez słowa wyjaśnienia na jakich zasadach przyznawano pieniądze.

W swoim wideo informuje o projektach, które zostały dofinansowane i jak zaznacza „ani złotówka nie jest skierowana do mnie”. Miuosh tłumaczy, że zaplanował kilka projektów, każdy angażował ponad 200 osób. Dofinansowanie ma pomóc ludziom, którzy przez pandemie od marca nie zarobili dosłownie nic.

ZOBACZ CAŁE WIDEO Z WYJAŚNIENIAMI MIUOSHA: